Ijburg tu sztuczna wyspa na wschód od centrum Amsterdamu, na którą kierują się chyba wszyscy zainteresowani architekturą. Nie tylko sama wyspa, ale też dojazd do niej dostarcza wiele wrażeń. Połączenie pomiędzy stałym lądem a Ijburg zapewnia most, który swą nazwę zawdzięcza holenderskiemu pisarzowi Nescio - ukrywającemu się pod tym pseudonimem zaczerpniętym z łaciny, co po przetłumaczeniu brzmi zwyczajnie "nie wiem".
Most o rozpiętości 171 metrów jest najdłuższą kładką dla pieszych i rowerzystów nie tylko w Holandii ale też na świecie. Za stosunkowo małą sumę 12,2 milionów euro "wybudowano", a dokładniej zawieszono 10 metrów ponad lustrem wody Rijnkanaal ten most o bardzo charakterystycznej formie. Dzięki wzniesieniu kładki tak wysoko możliwe jest bezproblemowe przepływanie większych statków poniżej. Szerokość kładki na krańcach ulega rozdwojeniu, co pozwala na rozdzielenie ruchu pieszych od rowerzystów i stworzenie łagodnego podjazdu dla cyklistów i zwyczajnych schodów na zakończeniu drugiego rozwidlenia.
Kablowa konstrukcja mostu nadaje mu wrażenie smukłości i elegancji. Zazwyczaj konstrukcje motów o takich rozpiętościach wyglądają zdecydowanie bardziej masywnie i nie wkomponowują się w otoczenie z taką łatwością. Na końcowym odcinku podjazdu dla rowerów poruszamy się w koronach drzew co dodatkowo wzmacnia wrażenie wywołane samą formą kładki.