NL | UTC | NL ARCHITECTS - BASKET BAR









0 komentarze:

NL | AMS | RENÉ VAN ZUUK ARCHITEKTEN - ARCAM



ARCAM - amsterdamskie centrum architektury mieściło się przez wiele lat w XVII wiecznym magazynie torfu przy Akademii Architektury na Waterlooplein. Jesienią 2003 roku jednostkę tą przeniesiono  do nowego budynku na Amstel. Celowe było przeniesienie centrum architektury do wschodniej części miasta, gdzie zdecydowanie bliżej jest jej do Urzędu Miejskiego, centrum rozwoju miasta i departamentu planowania przestrzennego, a także wielu instytucji kulturalnych. 




Z jednej strony budynek sąsiaduje z główną arterią komunikacyjną miasta - natomiast strona północna skierowana jest ku nabrzeżu Oosterdok. Od strony portowej budynek posiada przeszklone fasady, które zapewniają szeroki widok na okolicę i zmiany urbanistyczno-architektoniczne zachodzące w tej części miasta.



Forma rzutu została zdeterminowana przez kształt działki nad nabrzeżem i wjazd, wejście na promenadę zmierzającą ku Nemo. 
Budynek nie jest całkowicie nowym utworem, a gruntowna przebudową obiektu który był fragmentem zagospodarowania pawilonu naukowego - Nemo. 





Organizacja przestrzeni wewnętrznej jest w miarę prosta - trakty komunikacyjne: winda i schody, zostały zgrupowane w jedne pion, dając możliwość na stworzenie otwartej przestrzeni dla wystaw, biur, sali konferencyjnej i punktu informacyjnego. Ze względu na taką aranżację z każdego punktu komunikacji jesteśmy w stanie ogarnąć całość założenia, co dodatkowo daje efekt pełnej otwartości. 







Od strony miasta budynek został pokryty blachą aluminiową cynkowaną, w formie dość organicznej, co daje ciekawy efekt idąc od strony miasta w kierunku nowych terenów biurowo-mieszkaniowych w mieście. Bardzo nietypowo został wykorzystany w tym wypadku materiał - blacha aluminiowa, co potęguje ciekawość i ekspresję budynku.  Bardzo nietypowe zastosowane typowego materiału to właśnie to, co charakteryzuje Van Zuuk`a. 




0 komentarze:

NL | AMS | VMX ARCHITECTS - HOUSING SARPHATISTRAAT


Zamiast typowego dla nas Lidla, Biedronki biedni jak mysze kościelne studenci amsterdamscy udają się do Alberta Heijna - najpopularniejszej i chyba najtańszej sieciówki w tym zakątku Europy. Nie jest to typ posiadający swoje własne obiekty, niczym Netto z charakterystyczną wieżą. Najczęściej znajdują się w parterach innych budynków, a czasem, tak jak ten Albert Heijn, w parterze całkiem ciekawego budynku.
Nad marketem znajduje się mieszkaniówka o mieszkaniach typu open space z otwartą kuchnią i wymkniętą łazienką. Mieszkania zostały wybudowane z myślą o gościach odwiedzających amsterdamski Uniwersytet. Jedynym stałym elementem w budynku są szachty instalacyjne dające szeroki wachlarz możliwości w aranżowaniu wnętrza. Każdy ze 100-metrowych apartamentów posiada jedno owalne okno wycięte z betonowej ściany elewacyjnej, co w sumie daje wyróżniający się efekt.





0 komentarze:

NL | AMS | ERICK VAN EGERAAT - TROPENPUNKT



Tropenpunkt to budynek założony na planie trójkąta, co wynikało z XIX-wiecznych podziałów urbanistycznych. Kompleks składa się z użytkowego parteru oraz dwunastu mieszkań zlokalizowanych ponad nim.  Każde mieszkanie jest inne ze względu na nietypowy rzut budynku, ale dzięki takiemu rozwiązaniu każde z nich zostało otwarte na dwie strony. Przy kształtowaniu fasady istotnym czynnikiem był dobór materiałów ze względu na ich możliwości odbijania światła, co sprawia, że budynek za dnia oglądany pod różnymi kątami daje ciekawe efekty. Dodatkowo rozedrganie elewacji powodują połączenia kolorystyczne ciemnych kamiennych płyt okładzinowych z jasną blachą aluminiową. Na elewacji zachowany został pionowy podział płaszczyzny nawiązując do sąsiadującej zabudowy. Skupiono się również na wyeksponowaniu narożnika budynku, jak to zazwyczaj się dzieje przy tak założonym kwartale. 

zachodnia elewacja

wschodnia elewacja

Narożnik rozwiązano niczym szereg taśm owiniętych wokół jednego punktu w sposób nieregularny. Dało to ciekawy efekt i zaakcentowało dodatkowo narożnik. 


0 komentarze:

NL | AMS | MUZIEKGEBOUW AAN`T IJ - 3xNIELSEN



0 komentarze:

NL | AMS | "CORBUSIER" W AMSTERDAMIE | HERTZBERGER - AKADEMIK


Życie studenta w Amsterdamie to nie lada wyczyn. Najpierw trzeba się dostać na tutejsze uczelnie a później znaleźć miejsce, żeby się na nich móc utrzymać ;) Z łaski na pociechę na półtora miesiąca, gdy akademiki nie przeżywają oblężenia dostałam tam i ja swój przydział. Hahaha..myślałam że pana Boga za nogi złapałam. Budynek wygląda jak rodem wyciągnięty z modernistycznego snu Corbusiera. Żelbetowa maszyna do mieszkania. Architektów najpierw powinno się umieścić w ich budynkach, żeby pożyli tam z pięć lat a później zrewidowali swoje myślenie o architekturze ;) (to będzie mój kolejny pomysł na zmianę systemu edukacji architektury jak tylko zostanę tym dziekanem). Więc najpierw moja opinia a później odrobinę historii architektury. Przerażająca jakość, surowość, "ludzkie proporcje" na dzień dzisiejszy odstraszają raczej aniżeli zachęcają do mieszkania. Dość spore podcienie przed wejściem tworzy całkiem przyjemną przestrzeń, w której oknach zieją pustki. Po wejściu do hallu  głównego witają typowe elementy wyposażenia wnętrza charakterystyczne dla żelbetowych maniaków. Komunikacja jest całkiem wygodna, a każde piętro, żeby stało się bardziej intymne zostało podzielone na dwie jednostki które mieszczą po 17 pokoi. Budynek założony jest na pięciotrakcie - dwa zewnętrzne doświetlone przeznaczone zostały na pokoje, natomiast trzy wewnętrzne trakty są ślepe. Dwa z nich to komunikacja - baaaaardzo wąska, tak gdzieś z 1,1m, natomiast środkowy trakt przeznaczony został na box sanitarny. Kilka rozwiązań jest bardzo trafionych, niestety jakość wykonania, albo już w tym momencie utrzymania jest trochę substandardowa. Dzisiaj w nocy dajmy na to obudziły mnie dziwne, dość donośne odgłosy. Okazało się, że to mała czarna mysz, która się zadomowiła w moim koszu na śmieci i co lepsze, nikogo to nie dziwiło, bo to tu naturalna kolej rzeczy. W sumie, jak odnalazłam w parterze budynku główny śmietnik to sama się przestałam dziwić, że na wysokości 4 kondygnacji znajdują się myszy :D. No, to tyle a propo doświadczeń własnych na temat corbusier`owskich utopii. 

 


O historii słów kilka. To, co prawdopodobnie jest niezwykłego w tym budynku to to, że reprezentuje  on zwrotny punkt w historii architektury i planowania przestrzennego. Jeśli chodzi o urbanistykę, to budynek jest częścią założenia dość sporych kubaturowo budynków, wybudowanych w latach sześćdziesiątych po wschodniej stronie poszerzonej ulicy Weesperstraat. Budynek ten jest jednym z kluczowych dzieł Hermana Hertzbergera. Jako student, wraz z kolegą T. Hazewinkel`em wygrali konkurs na opisywany ciągle akademik, którego design pierwotnie zupełnie nie miał znaczenia. Dopiero później, podczas pracy w redakcji magazynu, gdzie spotkał się z ideami starszego kolegi Aldo van Eycka, jego projekt zaczął ewoluować. To właśnie wtedy wykształcił sobie szereg funkcji charakterystycznych dla jego późniejszych dzieł: otwarte, łatwo dostępne partery z funkcjami użytkowymi (restauracjami, sklepami) wspierającymi "życie ulicy" (ahhh..te tętniące życiem partery....;)).


0 komentarze:

NL | AMS | BERLAGE - EXHANGE



Aż wstyd przyznać, że przechadzając się amsterdamskimi uliczkami nie rozpoznałam jednego ze sztampowych przykładów architektury współczesnej. To właśnie budynek giełdy, hali targowej, jakkolwiek by nazwać to miejsce gdzie zbywa się i nabywa towary, był bodźcem do uwolnienia się z kajdan historycznych stylów. Ten przełomowy budynek wskazuje w jaki sposób ornamentykę można połączyć ściśle z elementami architektonicznymi, a nie ozdabiać obiekt na ślepo. Sam Berlage kultywował piękno architektury ceglanej,  tak typowej dla tego regionu. W budynku widać użycie nowoczesnych materiałów - szkła, stali. Główne wejście zaakcentowane zostało wieżą zegarową, otwierając się na trzykondygnacyjną przestrzeń służącą do wymiany towarów, otoczoną z dwóch stron loggiami. Projekt budynku przygotowywany był przez ponad 15 lat i początkowo pełen był dekoracji renesansowych typowych dla Holandii. W miarę upływu czasu projekt został "wyczyszczony" ze wszystkich "zbędnych" upiększeń. To co zostało to surowe ceglane ściany elewacji, z których każda ma swój unikatowy i niepowtarzalny charakter. Projekt do końca pozostawał w ukryciu i nic dziwnego, bo po jego powstaniu ujawniło się wielu przeciwników, dla których mury pozbawione ornamentyki były po prostu brzydkie. 




0 komentarze: